Sucha
zabudowa to rozwiązanie wykorzystywane niemal przy każdym remoncie.
Jest to często najłatwiejszy i najbardziej estetyczny sposób na
wykonanie ścianek działowych, zabudowy instalacji, ukrycia elementów
konstrukcyjnych lub ukształtowania dowolnych form sufitu.
Niewątpliwie jednym z najbardziej wrażliwych miejsc prawie każdej suchej zabudowy są łączenia płyt.
Każdy
wykonawca wie, że jest to miejsce narażone na spękania, a nikt przecież
nie chce odbierać telefonu z reklamacją. Dlatego stworzyliśmy ten
artykuł, który jest przewodnikiem po tym jak z wykorzystaniem ŚMIGa C-50
wykonać łączenia płyt tak, żeby się nie narażać na niemiłe
niespodzianki.
To jak bardzo łączenie jest narażone
na spękania zależy od kilku czynników. Warto je znać i umieć rozpoznać,
aby dobrać odpowiednią technologię łączenia.
Od czego zależą spękania?
- Konstrukcja budynku
- Konstrukcja suchej zabudowy
- Liczba warstw płytowania
- Jakość łączenia
- Lokalizacja geograficzna (np. obszary górnicze)
Kiedy warto wzmocnić C-50 taśmą papierową?
*Konstrukcja pracująca
- Więźba dachowa drewniana
- Konstrukcja szkieletowa
- Z drewna klejonego
- Z bali
- Stalowa
- Kratownicowa
**Konstrukcja sztywna
- Murowana ceramiczna (cegła, pustak)
- Murowana kamienna
- Murowana betonowa
- Monolityczna żelbetowa
- Prefabrykowana żelbetowa
- Prefabrykowana keramzytowa
Najbardziej sztywne są płyty przytwierdzane bezpośrednio do konstrukcji murowanych
Po pierwsze trwałość łączeń płyt
gipsowo kartonowych zależy tego jak bardzo będą pracowały płyty. Wpływ
na to ma sposób montażu płyt gk. Najbardziej sztywne są płyty
przytwierdzane bezpośrednio do konstrukcji murowanych, to znaczy te
przyklejane klejem gipsowym, lub przytwierdzone systemem talerzykowym.
Kolejnym przypadkiem, tylko trochę bardziej pracującym jest szkielet z
profili stalowych przytwierdzony do murowanych i wylewanych z betonu
konstrukcji budynku. W takiej sytuacji płyty są bardziej narażone na
odkształcenia, natomiast konstrukcja budynku i tak pozostaje sztywna.
Najbardziej narażonym na odkształcenia płyt jest sytuacja, w której
szkielet z profili stalowych jest przytwierdzony do drewnianej lub
stalowej konstrukcji budynku. W takim
przypadku pracująca konstrukcji budynku powoduje przenoszenie
odkształceń na suchą zabudowę i tym samym ruchy płyt gipsowo
kartonowych.
Drugim czynnikiem jest dobór układu szkieletu z profili stalowych.
Wielu producentów profili dostarcza rozwiązania krzyżowe i
wielopoziomowe stosowane w zabudowach sufitów. Taka konstrukcja w
układzie krzyżowym może znacząco zmniejszyć naprężenia powstające między
płytami. Jest to dobre rozwiązanie w przypadku zabudowy drewnianej
więźby dachowej, która może mocno pracować pod obciążeniem wiatru lub
śniegu. Należy tu pamiętać że wieszaków krzyżowych nie należy przykręcać do profili, powinny mieć one swobodę ruchu.
Kolejnym znaczącym elementem, który
określa ryzyko spękań jest liczba warstw płytowania. Coraz częściej
jest u nas wybierane rozwiązanie, które w wielu krajach jest standardem,
czyli podwójne płytowanie. W takim wypadku po pokryciu suchej zabudowy
warstwą płyt, przykręcana jest druga warstwa z odpowiednim
przesunięciem, tak, aby spoiny w jednej i drugiej warstwie nie nakładały
się. W rozwiązaniu tym łączenia pierwszej warstwy zazwyczaj są
szpachlowane w systemie Q1, czyli pierwszego szpachlowania.
Podwójne płytowanie jest to jedno z rozwiązań, które w największym stopniu zmniejsza ryzyko spękań.
Jak widać, na trwałość łączenia płyt, wpływa wiele różnych
czynników i jest to rzecz złożona. Żeby jak najlepiej odpowiedzieć na
wszystkie powyższy sytuacje stworzyliśmy produkt wyjątkowo mocny a do
tego elastyczny, dzięki wykorzystaniu spoiwa polimerowego, o którym
więcej w dalszej części artykułu.